* Wejście ćmoka 6 *
Sztuka powinna budzić, a nie kształtować myślenie.
Budzić i hartować zdolność do noszenia wątpliwości i pytań istotnych.
Sztuka nie powinna być wtyką. Nie powinna oddawać się służalczemu tematyzmowi,
jak większość sztuki nowoczesnej, coraz śmielej wykorzystywanej do realizacji projektów urabiania ludzi i ich życia umysłowego, i coraz jawniej unikającej
budzenia świadomości jednostki
w świecie, na rzecz coraz popularniejszej
przytomności umownej vel zorganizowanej.
Sztuka powinna unikać szkodliwych stosunków z propagandą, reklamą i marketingiem.
Oczywiście nie oznacza to, że powinna się nadymać, tracić poczucie humoru i ochotę
do soczystości, ani wręcz przeciwnie zadręczać się, by uschnąć jak kościotrup
w gabinecie naukowym.
Sztuka powinna być szczerze płodną, a nie łatwo multiplikującą się inteligentną banalną pomyłką.
Twórczość istotna jest zasadniczo nieprzewidywalna, albowiem wyzwala jeszcze
nie znaną nowość. Więc wszelka diagnostyka reakcji artystycznej
i monitoring,
są szkodliwe dla twórczości istotnej i oscylują w stronę przetwórczości
i duplikatyzmu w sztuce, demoralizując przy tym artystę
i jego ideę.
Sztuka więc, powinna być sobą.
Sztuka powinna być świętą krową.