AutostradowyDreptak
powrót
A Kiedy Dreptak
nic nie podejrzewając
schował się w krzakach
jak zając, .......
żeby ogarnąwszy
duszą w kosmosie
znużenie,
drzemką poczęstować
poobiednie nasycenie
Nie wiedział Dreptak nie
Nie wiedział Dreptak nie
jak szybko teraz
autostrady kładzie się
je, je, je, je...
Nie wiedział Dreptak nie
Nie wiedział Dreptak nie
jak szybko teraz
autostrady kładzie się
je, je, je, je...
Nie znał się na polityce
nie znał się na taktyce
nie znał się na fabryce
nie znał się na klasyce
I nie patrzył na zagranicę
nie liczył na kontach procentów
nie kręcił się wśród docentów
Nie wiedział Dreptak nie
Nie wiedział Dreptak nie
jak szybko teraz
autostrady kładzie się
je, je, je, je...
Nie wiedział Dreptak nie
Nie wiedział Dreptak nie
jak szybko teraz
autostrady kładzie się
je, je, je, je...
Napił się wina
i czuł się jak w niebie.
Napił się wina
i czuł się jak w niebie.
Nie wiedział Dreptak nie
jak szybko teraz
autostrady kładzie się
Lecz oto się obudził
i zapał do szczęścia ostudził,
kiedy ujrzał że to już nowy dzień,
a jemu z asfaltu wystaje tylko łeb.
I Widzi przed nosem
pas biały,
a potem drugi
trzeci i następny,
a dalej zakręęęty.
Śmigają samochody
tuż koło jego głowy,
a on w sytuacji nie pojętej.
a on w sytuacji nie pojętej.
Sensacja nie byle jaka,
niemal telewizyjna draka.
Oto z nowo położonego asfaltu
wydobyto już całkiem starego Dreptaka
No, Nie wiedział Dreptak nie
Nie wiedział Dreptak nie
jak szybko teraz
autostrady kładzie się
je, je, je,
przejdź do sklepu >>>
Powrót
STRONA GŁÓWNA
autor: Comporecordeyros