Pibip
powrót
* Pi bip *
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
Uwaga bo jedzie łamaga.
W łamagę wstąpiła odwaga
i jedzie się swego domagać.
Okradli go milionerzy
ze wszystkiego co mu się należy.
Już prasie, radiu i telewizji nie wierzy
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
Luz na kierownicy wszelki,
hamulec mu nie domaga,
tylko silnik mocny i zapał ma łamaga.
Wyśmiali jego ruch oporu,
okpiła go gra pozorów,
więc ma pretensje do dyrektorów.
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
W snach jego nie jakiś psychotechniczny model,
lecz pożar serc płonie.
Chce pożreć żywe życia nieszczęścia,
by wypluć perły najpiękniejszych wspomnień,
na wieczności ozdobę.
I nie chce być materiału ludzkiego zasobem.
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
Pi bip, pi bip
<
przejdź do sklepu >>>
Powrót
STRONA GŁÓWNA
autor: Comporecordeyros