Wieczór...
powrót
* Wieczór *
A może wyskoczymy na chwilę
z naszych wolnorynkowych spraw.
I policzymy mniej więcej ile
ten wieczór jest dla nas wart.
Na wolną chwilę wykupmy bilet.
Niedaleko stąd na pewno stoi zielony las.
Niedaleko stąd na pewno stoi zielony las.
A może wyskoczmy na chwilę
z naszych nerwowych miast,
by znaleźć się w otoczeniu
trwalszych od kamieni gwiazd.
One wiedzą wszystko
o mocy wspomnień i nadziei.
Niedaleko stąd na pewno jest jakiś ruchliwy bar,
a w nim wino i kobiety się śmieją.
A w nim wino i kobiety się śmieją.
A może wyskoczmy z lochu pełnego krat,
do którego wpada świat,
odurzony spalinami,
z horyzontem zagiętym o telewizor.
To w nim, to w nim
najwyższym ogniwem łańcucha pokarmowego
są hieny i sępy.
To w nim, to w nim
najwyższym ogniwem łańcucha pokarmowego
są hieny i sępy.
Niedaleko stąd na pewno są jakieś domy,
pełne radości, wpośród przyjaźni aur.
Niedaleko stąd na pewno są jakieś domy,
pełne radości, wpośród przyjaźni aur.
przejdź do sklepu >>>
Powrót
STRONA GŁÓWNA
autor: Comporecordeyros